Dzisiaj będzie post zdjęciowy, bo to, co chcę Wam pokazać, jest tak ładne, że... szkoda słów;). Pod sam koniec ciężkiego dnia pracy i tygodnia w ogóle czekała na mnie mała niespodzianka - paczuszka z zupełnie nowymi produktami L'Occitane. Zasięgnęłam języka i już wiem - to nowa odsłona wiosennego makijażu Pivoine Flora - w sklepach od początku maja. I jedna z najładniej opakowanych serii makijażowych tej wiosny, a na pewno jedna z najbardziej uroczych w moich zbiorach. W paczce znalazłam paletę cieni, błyszczyk i wodę perfumowaną. Zobaczcie same:).
Kwartet cieni do oczu (4 x 1,5 g)
Paleta dostępna będzie w czterech kombinacjach kolorystycznych. Zewnętrzne pudełko i sama kasetka wykonane są z czerpanego papieru zdobionego w malowane akwarelą wzory. Kasetka zamyka się magnetycznie i zawiera wygodny, długi aplikator z pędzelkiem i pacynką. Bardzo podoba mi się wstążeczka, która ułatwia jego wyjęcie z opakowania i lusterko, które także można z niej wysunąć - uwielbiam i doceniam dbałość o takie szczegóły:). Cienie, których kolorów mój aparat dobrze nie oddał, mają delikatne perłowe drobinki i barwy od bladego różu po chłodny brąz z kroplą fioletu. Oznaczono je także na zewnątrz pudełka kolorowym paskiem.Błyszczyk Różowa Balerina
Również zamykany zakretką pokrytą papierem czerpanym, ma wygodny, cienki pędzelek i jest silnie nasycony lśniącymi drobinkami. Na ustach skrzy jak szalony:).Woda perfumowana Pivoine Flora 50 ml
Pachnie, a jakże, peonią. Flakon nie zachwyca (od razu skojarzył mi się z jabłuszkami DKNY) i zapowiada lekki, codzienny zapach. Silny, nieco duszący, nie utrzymuje się na skórze bardzo długo, ale interesująco wybrzmiewa nawet w ostatnich swoich chwilach. Jest nieco duszący, ale rześko gorzki - rzeczywiście będę go nosić na co dzień, szkoda tylko, że buteleczka, choć niewielka, jest bardzo pękata i nie będzie współpracować z moimi przepełnionymi torebkami:).Świetne zakończenie tygodnia, prawda:)?
Wow rzeczywiście cuda, aż szkoda otwierać :) No, ale cóż zdjęcia na pamiątkę przed otwarciem muszą być :P
OdpowiedzUsuńMuszą - ale cieni jeszcze nie tknęłam, niech cieszą oko:)
OdpowiedzUsuńZnaczy dostałaś do testowania od firmy, dobrze zrozumiałam? :) Cuda! Zwłaszcza te cienie :))
OdpowiedzUsuń@Viollet - nie do końca tak, ale coś w tym musi być, skoro rzeczy nie ma jeszcze w sklepach:).
OdpowiedzUsuńtotalnie mnie zauroczył flakonik tych perfum :)
OdpowiedzUsuńAch, szczęściaro! :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne :D Te cienie są niebiańskie po prostu. Jak to zrobiłaś że je dostałaś?
OdpowiedzUsuń@Cantiq - dziękuję bardzo:)!
OdpowiedzUsuń@Cookie - nic? Testowanie kosmetyków to część mojej pracy:)
śliczna paletka:) nie wiedziałam, że ta firma ma też kolorówkę...
OdpowiedzUsuńCUDOWNA paletka !!
OdpowiedzUsuń