Obserwują

2.4.11

AA Ultra Odżywianie

 
Kolejna nowość na mojej pielęgnacyjnej półce - płyn micelarny i krem odżywczo-nawilżający z nowej serii AA Ultra Odżywianie. Linia przeznaczona jest dla cery bardzo suchej i szorstkiej, potrzebującej głębokiego nawilżenia nocą i silnej ochrony w ciągu dnia. Kosmetyki serii nie zawierają parabenów i zawierają substancje o działaniu łagodzącym - m.in. ekstrakt z kakao, który, dzięki dużej zawartości magnezu, stymuluje odnowę komórkową.


Płyn micelarny do demakijażu oczu i twarzy (250 ml, 15 zł) oczyszcza skórę, zupełnie nie powodując uczucia ściągnięcia lub wysuszenia. Zawiera kwas hialuronowy, który nawilża i wygładza skórę. Przyjemnie pachnie świeżymi, mokrymi kwiatami i dość dobrze radzi sobie z makijażem, chociaż przy wodoodpornym nie spodziewajmy się cudów. Producent zapewnia, że może zastąpić też tonik, ale ja go tak nie stosuję - zupełnie mnie taka idea 2 w 1 nie przekonuje.


Lekki krem na dzień odżywczo-nawilżający (50 ml, 20 zł) ma przede wszystkim zapobiegać nadmiernemu przesuszeniu cery. Zawiera, oprócz obecnego w całej linii ekstraktu z kakao, witaminy A i E, które chronią skórę przed wolnymi rodnikami. Producent obiecuje, że dzięki stosowaniu kremu stanie się ona "widocznie odżywiona, natłuszczona i odporna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych", a także że starzeć się będzie wolniej (ciekawe, jak to zmierzyć?). Zobaczymy! Mnie bardzo cieszy obecny w składzie olej z pestek czarnej porzeczki, o którym wiem, że dostarcza skórze składniki odżywcze i odbudowuje jej naturalną barierę ochronną.

Taki mały zestaw na początek wiosny - mam jednak wrażenie, że mimo "lekkości" mojej wersji kremu (w linii są jeszcze intensywny krem odżywczo-regenerujący na noc i bogaty krem odżywczo-ochronny na dzień) są to kosmetyki nieco spóźnione - lepiej by się spisywały w środku zimy, ewentualnie to pomysł na przedwiośnie. Ale skoro już je mam, chętnie przetestuję. A Wy, używałyście czegoś z tej linii?

3 komentarze:

  1. ja nie używałam żadnego z tych produktów... dziękuję za zaproszenie, blog jest super:) zabieram się do porządnej lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie mam dobrych doświadczeń z AA ... Ile razy kupię, tyle razy się zawiodę. Najwyraźniej niepisana mi ta marka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Cammie: u mnie to różnie bywa, ale będę próbować:)

    @Simply_a_woman: Cieszę się bardzo bardzo, że Ci się tu podoba:)

    OdpowiedzUsuń