Szybki post dla miłośników łaźni, saun i basenów. Tu jest co robić! To jeszcze nieoficjalne dane (bo nie policzyłam, nie popytałam, tylko obserwuję i staram się spamiętać): dwa baseny kryte, dwa otwarte, sztuczna rzeka trochę tu i trochę tu, dwie zjeżdżalnie, jacuzzi, ruska bania i bardzo ładnie urządzone centrum łaźniowo-saunowe. Spędziłam tam trochę czasu po śniadaniu i jak zwykle byłam oczarowana. Jak zwykle, bo w drugiej Sandrze Spa w Karpaczu zespół łaźni podobał mi się bardziej niż bardzo.
Centrum odnowy biologicznej, bo tak nazywa się tak część spa, to kilka gabinetów i łaźni rozlokowanych wokół pomieszczenia z niewielką fontanną, ładnie urządzonego i kameralnego (ale nie ciasnego!). Najpierw skorzystałam z sauny suchej z koloroterapią (śpiew ptaków w tle...), a potem na zmianę oddawałam się ciepłym przyjemnościom i zimnemu orzeźwieniu (nie, to nie przyjemność;) ). Grota śnieżna (-8 stopni!), łaźnia solankowa, prysznic również z koloroterapią, sauna mokra z aromaterapią, grota lodowa i na koniec zimny prysznic - i oto zaraz zbieram się na kolejne zabiegi. Do wieczora:).
gdzie w Pogorzelicy dokładnie? bo Wybrzeże Rewalskie kocham, a jak tam jest tak miło (czekam na więcej info), to ja chętna na wakacje jestem;)
OdpowiedzUsuńSandra Spa w Pogorzelicy. A więcej info w poprzednim poście - w następnych też pewnie będzie więcej:). Bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńjuż wyguglałam;) poprzedniego postu po prsotu (tak, z lenistwa pewnie) nie zauważyłam, nowy już przczytałam i... (nic nowego) zdrowo zazdroszczę;) owocnego pobytu!
OdpowiedzUsuń