Obserwują

19.4.11

Przyjemności w Sandra Spa ciąg dalszy: zabiegi na ciało i twarz

Witam po kilku godzinach:). Wiem, że to, co robię, to niemal spam, ale tak mi się tu podoba, że mam potrzebę opowiedzenia o tym wszystkim i to jak najszybciej, póki pamiętam szczegóły.

Za mną dwa kolejne zabiegi, czyli znowu trochę wypiękniałam. Najpierw zafundowano mi bardzo przyjemny i multizmysłowy zabieg Czekolada z Pomarańczą na ciało (195 zł). Multizmysłowy, bo nie tylko pięknie pachnie i jest bardzo miły dla ciała, ale i dla smaku - w jego trakcie podano nam deser lodowy z czekoladą, bitą śmietaną i ciasteczkami - mniam. Zabieg wykonywany jest naturalnymi kosmetykami polskiej marki z Koszalina - Kanu. Rozpoczyna go cukrowy peeling czekoladowy - niesamowicie intensywny i mocno złuszczający, ale też silnie nawilżający. Po jego spłukaniu (bezpośrednio na ceramicznym łóżku) na skórze pozostał gęsty, tłusty film, a ja przeszłam do łaźni parowej, w której spędziłam ok. 20 minut, pałaszując lody i czekając, aż czekoladowo-pomarańczowa maska, którą po peelingu nałożono na całe ciało, zastygnie i częściowo się wchłonie. Po prysznicu ostatni etap zabiegu - przyjemny, relaksujący masaż całego ciała czekoladową oliwką. Po zabiegu skóra jest niesamowicie nawilżona i miękka, elastyczna i baradzo miła w dotyku. I nadal pachnie czekoladą!

Zabieg na twarz jak zawsze w moim przypadku podratował moje rozszerzone naczynka. Zabieg Sweet Relive (180 zł) do cer wrażliwych i naczynkowych wykonano kosmetykami Bioline i wzbogacono masażem szklanymi kulami. Tu także przebieg był klasyczny: demakijaż, peeling enzymatyczny, bardzo długi masaż manualny na kremie nawilżającym i potem drugi kulami, które wypełnione wodą, miło bulgotały koło uszu, a potem maska tonizująca i łagodząca w żelu, na którą nałożono jeszcze jedną - algową, dla ściągnięcia porów i rozjaśnienia skóry. Na koniec krem dla cer wrażliwych. Efekt? Półtoragodzinna drzemka;) i  rozświetlona, zdrowo wyglądająca skóra, z rzeczywiście zmniejszonymi naczynkami.

Na razie - same plusy (oprócz tego internetu, za to jedzenie jest wyborne, więc nie marudzę:) ) i już nie mogę się doczekać zaplanowanych na wieczór manikiuru i pedikiuru w wersji egzotycznej.

1 komentarz:

  1. Ależ Ci zazdroszczę tych zabiegów! Oba w sam raz i dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń