Obserwują

29.4.11

Nowości pielęgnacyjne w mojej kosmetyczce (ciało)


Ostatnio moje zapasy wzbogaciły się o kilkanaście kosmetyków pielęgnacyjnych. Postanowiłam podzielić je na dwie grupy - na te przeznaczone do ciała i te do twarzy i pokazać Wam w dwóch częściach. Ponieważ akurat PIERWSZY RAZ OD 5 LAT i na dodatek TUŻ PRZED URLOPEM jestem chora i czuję się, delikatnie mówiąc, nieswojo, to post w sam raz na dziś - raczej szybki, więc błyskawicznie wrócę pod kocyk, i dość kolorowy, co może poprawić mi humor:). Zatem: ciało!


Na tym zdjęciu od lewej widać:

Skoncentrowany żel Lipid-Shock antycellulitowy i przeciw rozstępom Bielenda - ma na przemian mocno chłodzić i rozgrzewać skórę, a takie efekty termiczne wyczuwalne mają być nawet przez godzinę. W czasie jej trwania kosmetyk wymusza skurczenie i rozkurczanie naczyń krwionośnych, co przyspiesza przemianę materii. Podejrzewam, że chłodzenie i rozgrzewanie to tylko działanie mentolu lub innych substancji chłodzących, ale warto sprawdzić.

Samoopalacz nawilżający w kremie do twarzy i ciała Lirene - ma wchłaniać się równomiernie i szybko, ciekawe, jak będzie. Ładnie pachnie!

Balsam do ciała ujędrniający z żurawiną i imbirem Frutto Fresco Barwa - ekstrakt z imbiru rozgrzewa i przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Balsam zawiera też masło shea i olej ze słodkich migdałów.

Illuminating Bronzing Oil Sephora - bez parabenów, za to z mnóstwem brązowo-złocistych drobinek. Bardzo jestem ciekawa, jak taki kosmetyk poradzi sobie z formułą w spray'u. I czy będę potem osypywać te drobinki, gdziekolwiek się pojawię;).

Antycellulitowy roll-on Garnier - ma ujędrniać brzuch:). Oby poradził sobie lepiej niż ewidentny bubel Sephory... Zawiera lipokofeinę pomagającą w spalaniu tłuszczu i ma ciekawy aplikator - gumową rolkę  z plastikową nakładką, wzmacniającą efekt masażu.

Krem do rąk błyskawicznie nawilżający do skóry przesuszonej Nivea - ładnie pachnie i szybko się wchłania. Podobno działa dłużej niż inne kremy - zobaczymy, jak poradzi sobie z moimi skórkami;).


Na tym zdjęciu od lewej:

Żel do ciała z centellą i kofeiną Bingo Cosmetics - ogromny słój (500 g), jeszcze zafoliowany, więc nawet nie wiem, jak pachnie. Poprawia mikrokrążenie krwi w tkankach skóry i zwiększa jej sprężystość. Opakowanie wygląda tak sobie, ale duża pojemność napawa mnie nadzieją:).

Krem do ciała z wyciągiem z aloesu i marakui Oriflame Nature -  ma zmiękczać skórę i zapewniać jej, uwaga, 24-godzinne nawilżenie. Wysoko ustawiona poprzeczka, nie powiem!

Pomarańczowe masło do ciała Energia Pomarańczy Ziaja - ten kosmetyk także ma pozostawiać skórę delikatną i aksamitną w dotyku, a do tego pachnącą pomarańczami. Jak tylko moje biedne chore powonienie wróci do formy, zabieram się za testowanie;).

Brązujące masło do ciała z ekstraktem z orzecha włoskiego Delia DermoSystem - ma dawać stopniową i naturalną opaleniznę. Mnie urzeka niezwykle miły zapach - marcepanu! Zero samoopalaczowych nieprzyjemnych woni:). Plus miła konsystencja emulsji i ładny, żółty kolor kremu. To chyba mój faworyt wśród dzisiejszych nowości:).

A może używałyście któregoś z tych kosmetyków? Albo macie jakieś sugestie, o czym chciałybyście poczytać w pierwszej kolejności?

14 komentarzy:

  1. Miałam ten z aloesu i marakui, ale stwierdziłam, że zanim się do niego dobiorę to się zdąży przeterminować, więc oddałam ciotce ;) Najbardziej mnie ciekawi co powiesz o tym pomarańczowym Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hawa, nie chcę cię martwić, ale cudów po tym kremie do rąk się nie spodziewaj ... Właśnie niedawno kupiłam. Taki sobie. Całkiem przyjemny w używaniu, ale niezbyt odżywczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. imponujący zbiór :) ja mam o wiele skromniejszy, bo szczerze to raczej jestem maniaczką kolorówek niż pielęgnacji. ale kusi mnie to pomarańczowe masło to ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomarańczowe masło Ziaji ma świetny zapach, ja chyba zainwestuję w Skoncentrowany żel Lipid-Shock antycellulitowy i przeciw rozstępom Bielenda, gdzie go kupiłaś? :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładne zbiory, a względem celulitu polecam lirene krem na noc pomarańczowy

    OdpowiedzUsuń
  6. @Kosodrzewina - ja też co jakiś czas patrzę, czemu jeszcze zostało niewiele życia i rozdaję po rodzinie;)

    @Cammie - no spodziewam się, że na pewno szału nie ma - 24h nawilżenia pachnie grubą przesadą... Żeby 4h nawilżał, to już będę zadowolona:)

    @Pugsilove - a ja właśnie wolę pielęgnację. Bo niespecjalnie widzę różnicę między pięcioma zielonymi cieniami...;) I pewnie brakuje mi jednak umiejętności;)

    @Estella - zobaczymy, jak się sprawdzi. Używałaś może?

    @Foou - Ziaji jeszcze nie otwierałam, to dobrze. A Bielendę dostałam, nie wiem więc, gdzie kupić:(

    @Yasminella - mam całą linię Lirene pomarańczową (chyba, że coś komuś oddałam, nie pamiętam!), ale jakoś zachwycona nie jestem... Dziwne, bo wiele dziewczyn chwali. Może mój cellulit to twardy gość;)

    OdpowiedzUsuń
  7. używałam, ma wygodny spray - mam podobny olejek z Pat&Rub, ale w butelce z dziurką, dość ciężko się wylewa na dłoń; Sephora ma to rozwiązane zdecydowanie lepiej. Drobinki się nie osypują.

    OdpowiedzUsuń
  8. niezłe zapasy :)
    masło z ziaji wg mnie jest beznadziejne, tylko bardziej wysusza skórę, jedynie zapech jest jego atutem. No ale na każdego kosmetyk inaczej działa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. @Estella - hurra:). To będę nosić:)

    @Kate6924 - Zobaczymy, ale jeśli masło będzie wysuszało skórę - śmietnik i bardzo surowa recenzja, bo jak to, masło do ciała, a wysusza?! Nawilżanie do jego podstawowa funkcja!

    OdpowiedzUsuń
  10. łoł oczy mi na wierzch wyszły z zazdrości :P też muszę sobie jakiś taki zestawik sprawić :)
    miłego użytkowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zapasów a zapasów ;p

    daj znać jak będzie się sprawowało masło do ciała o zapachu marcepanowym bo już sam zapach mnie przekonuje do zakupu ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. @holiday in hollywood - spraw sobie podobny, byle nie identyczny - będzie wskazówka, w co inwestować potem...;)

    @Paula - ok, masło marcepanowe wskakuje na wysoką pozycję na liście;)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak tam zel Barwa?
    lubie tę firmę, całkiem niezła, ale chyba niedoceniana. czekam na relacje.

    OdpowiedzUsuń